Zachodni Ośrodek Badań Społecznych i Ekonomicznych

A+ R A-

Ziemia Gorzowska a wybory 1989 - Kandydaci do Senatu

Spis treści
Ziemia Gorzowska a wybory 1989
Wybory 4 czerwca 1989 roku na łamach tygodnika Ziemia Gorzowska
Obrady okrągłego stołu
Kampania wyborcza na łamach "Ziemi Gorzowskiej"
Kandydaci do Senatu
Kandydaci do Sejmu
Wynik wyborów (I tura)
Interpretacja wyników wyborów na łamach "Ziemi Gorzowskiej"
Zamiast zakończenia
Wszystkie strony

Kandydaci do Senatu

W trakcie kampanii wyborczej na łamach "Ziemi Gorzowskiej" zostali zaprezentowani kandydaci do Sejmu i Senatu. W 20 numerze tego tygodnika zbiorczo zaprezentowano sylwetki zagłoszonych kandydatów. Warto tu zauważyć, że w związku z tym, że jak poinformowano na łamach gazety Komitet Obywatelski "Solidarność" odmówił współpracy w zaprezentowaniu kandydatów, prezentacja sylwetek nie była jednolita. Przy kandydatach strony solidarnościowej zawarto krótsze informacje i nie zamieszczono zdjęcia. Jednocześnie sylwetki pozostałych kandydatów były prezentowane w trakcie całej kampanii wyborczej poprzez wywiady i artykuły. 

Spośród kandydatów do Senatu związanych ze stroną rządową zaprezentowano obszernie sylwetki: J. Gramzy (PZPR) i R. Aleksandrowicz (SD). W przypadku kandydatki SD wywiad z nią ukazał się jeszcze przed początkiem kampanii wyborczej i był związany z XIV Kongresem Stronnictwa Demokratycznego. Odpowiadając na pytania M. Tomczak, R. Aleksandrowicz wskazuje na to, że w terenie (wśród członków jej partii) rośnie świadomość utraty tożsamości i samodzielności przez SD. Podkreśla nieporadność działań na szczeblu centralnym, utratę roli kreacyjnej w polityce i spadek znaczenia stronnictwa w koalicji. Przyszła kandydatka SD szczególnie zwraca uwagę na drobną przedsiębiorczość. Wskazuje na konieczność przeprowadzenia zmian prawnych związanych z funkcjonowaniem gospodarki. Krytycznie ocenia ustawę o działalności gospodarczej i wskazuje na brak zmian podatkowo-finansowych ułatwiających prowadzenie działalności gospodarczej. Podkreśla działania na rzecz drobnych przedsiębiorców deklarując że "Stronnictwo jako partia inteligencji i drobnych wytwórców musi w swej działalności zadbać o interesy tych właśnie grup społecznych (...) Dlatego SD chce walczyć o zapis o własności prywatnej w Konstytucji". Oceniając wyniki rozmów okrągłego stołu R. Aleksandrowicz wskazuje brak diagnozy dotyczącej słabej sytuacji gospodarki kraju. Jej wypowiedzi wskazują na wzrost krytycyzmu zarówno co do polityki gospodarczej jak i systemu partyjnego u części lokalnych działaczy tego ugrupowania.

Związany z PZPR dyrektor ZWCH Stilon J. Gramza podkreślał natomiast w Ziemi Gorzowskiej swoje doświadczenie w zarządzaniu oraz wskazywał na znaczenie przedsiębiorstwa dla regionu gorzowskiego. Podkreślał, że Stilon (przez niego kierowany) jako bogate przedsiębiorstwo zawsze wspierał miasto i województwo. Jednoznacznie też wskazywał na konieczność zmian gospodarczych w Polsce. W jego przekonaniu należy wychodząc z gospodarki nakazowej przeprofilować to tak, aby wokół Stilonu powstawały i działały mniejsze firmy, co wpłynie na rozwój regionu. Wskazywał na znaczenie mechanizmów rynkowych w gospodarce a rynku (gospodarki) w polityce i społeczeństwie. W swoich wypowiedziach zwracał też uwagę na to, że ludzie chcieliby pracować jak w socjalizmie a żyć jak w kapitalizmie, a dzielić można tylko to co zostało wytworzone. Przekonując do swojej kandydatury na senatora podkreślał, że Senat powinien odgrywać rolę podobną do kierownika przedsiębiorstwa. Dlatego właśnie powinni znaleźć się tam ludzie rozumiejący realia, ograniczoną ilość zasobów itp. Sylwetka J. Gramzy była więc prezentowana jako nowy typ technokratycznego menadżera bez odniesień ideoligicznych.

Na łamach "Ziemi Gorzowskiej" zostało obszernie zrelacjonowane spotkanie kandydatów do Senatu jakie odbyło się w gorzowskim empiku w trakcie kampanii wyborczej. W trakcie tego spotkania uczestnicy zaprezentowali się zebranym oraz odpowiadali na zadawane przez nich pytania. Przedstawiając się wyborcom Z. Morawski stwierdził, że najważniejsza jest wolność wyboru, R. Aleksandrowicz podkreślała, że kobiety z ich instynktem samozachowawczym, zaradnością i praktycyzmem są potrzebne w Senacie, R. Kozikowski - podkreślał swój młody wiek i to że będzie reprezentował młodych w Senacie, zaś B. Kozłowski przedstawiał się jako głęboki zwolennik reformy państwa. Reprezentujący Komitet Obywatelski "Solidarność" S. Żytkowski przedstawiał się jako osoba daleka od koniunkturalizmu, reprezentujący PAX F. Śliwiński deklarował, że chce zabiegać o normalność, myśleć globalnie a działać lokalnie, zaś J. Gramza wskazywał, że w wyborach oferuje swoją wiedzę i doświadczenie zawodowe, podkreślając jednocześnie, że należy wykorzystać naturalne skłonności każdego człowieka do racjonalnego działania w racjonalnych warunkach. W swojej prezentacji A. Zielonka konstatował, że Senat to zbiorowa mądrość, zgromadzenie najwyższych kompetencji moralnych i zawodowych, J. Świrepo przedstawiał się jako zwolennik wolnej gry ekonomicznej i podkreślał problem opieki nad osobami niepełnosprawnymi, zaś P. Ślepowroński starał się przekonać wyborców hasłem - Ślepowroński wielki duchem za sportowym będzie ruchem.

Wśród różnorodnych pytań zadawanych przez obecnych na spotkaniu dominowała problematyka zmian gospodarczych i politycznych a także spór dotyczący proponowanych zmian w zakresie prawa o ochronie życia poczętego. Odnosząc się do problematyki gospodarczej P. Ślepowroński podkreślał znaczenie fachowców w gospodarce i to niezależnie od systemu politycznego. Jak zauważył: "ekonomia w zakresie wytwarzania jest jedna, a więc w procesie produkcji, w procesie wytwarzania najważniejsi są fachowcy. Różnica między ekonomiami kapitalistyczną i socjalistyczną zaczyna się w momencie podziału wytworzonej nadwyżki. I tu trzeba znaleźć modus operandi". Natomiast reprezentujący ZSL J. Świrepo dostrzegał szanse rozwoju gospodarczego w rolnictwie. Jak stwierdzał: "cały postęp może wyjść z rolnictwa, z jego produkcji i zagospodarowania. Jest to najtańszy i najszybszy sposób wyjścia z kryzysu".

Drugim istotnym tematem jaki pojawił się w pytaniach uczestników gorzowskiego spotkania z kandydatami do Senatu była problematyka prawnej regulacji przerywania ciąży. Odnosząc się do tej kwestii kandydat opozycji solidarnościowej S. Żytkowski podkreślał, że reprezentuje poglądy katolickie. W jego przekonaniu żaden człowiek nie powinien decydować o życiu drugiego. Opowiadał się za uchyleniem ustawy zezwalającej na zabijanie nienarodzonych. Jednocześnie zauważał, że można takie czyny potępiać ale nie karać. Należy jednak usunąć prawne możliwości przeprowadzenia tego zabiegu. Podobne poglądy zaprezentował A. Zielonka, który jako lekarz podkreślił, że nikt nigdy na świecie nie przerwał ciąży tylko zabił płód. Zauważył też, że aborcja negatywnie wpływa na zdrowie kobiet w czego efekcie spada w Polsce długość życia kobiet. W jego ocenie dotychczasowa ustawa jest zbrodnicza i cofa nas do barbarzyństwa. Za ochroną życia poczętego opowiedział się też kandydat PAX F. Śliwiński. W swoim wystąpieniu podkreślał, że jest to problem etyczny a nie społeczny oraz że należy chronić życie a nie je niszczyć. Jedynie kandydatka SD R. Aleksandrowicz wskazała na rolę decyzyjną kobiet w odniesieniu do tego problemu. W jej opinii zabieg powinien być ostatecznością ale decyzję powinno się pozostawić kobietom, i to tym w wieku prokreacyjnym.

W trakcie spotkania w empiku kandydatom na senatorów zadawano także pytania dotyczące przemian społeczno-politycznych, szczególnie dotyczących zmian w polskim systemie partyjnym. Odnosząc się do tej kwestii J. Gramza zauważył, że kampania i wybory odbywają się w okresie przejściowym, który zmierza nieuchronnie do wielopartyjności. Może to też prowadzić do zmiany ról opozycja-władza, wówczas ani PZRP ani opozycja nie będzie miała takiego oblicza jak dziś, "Tragedią byłoby gdyby miało się stać coś złego przy tej roszadzie w Polsce" zauważył. Część pytań z sali dotyczyła możliwej współpracy SD z opozycją. Kandydujący z ramienia tego ugrupowania R. Kozikowski opowiedział się za tym, aby SD nie pozostawało w koalicji z przymusu, ale współpracowało z koalicjantami z którymi ma wspólną drogę. W związku z tym nie wykluczał zawiązania koalicji z opozycją. W jego opinii programy głoszone przez różne strony w trakcie kampanii są podobne ale metody się różnią. Metody SD najbliższe są w jego ocenie Solidarności co daje możliwość współpracy w przyszłości. Podobne zdanie zaprezentował P. Ślepowroński zauważając, że program SD bliższy jest Solidarności niż PZPR, w koalicji nie jest więc dobrze, możliwe są więc różnorodne zmiany. Takiego scenariusza nie poparł jednak kandydat Komitetu Obywatelskiego "Solidarność" S. Żytkowski. Podkreślił, że SD i Solidarność różnią się w podstawowej sprawie jaką jest uznanie kierowniczej roli PZPR. W jego opinii tylko opozycja głosi program zasadniczych zmian życia politycznego i publicznego. Jednocześnie podkreślił, że to PZPR ponosi odpowiedzialność za obecny stan Polski, co tłumaczy dlaczego strona solidarnościowa namawia do skreślania PZPR. Głosowanie miało być oceną tego co zrobiła ta partia w Polsce.