Zachodni Ośrodek Badań Społecznych i Ekonomicznych

A+ R A-

Wybory w lubuskiej prasie sygnowanej przez PZPR. Analiza przypadku „Gazety Lubuskiej” - Faza trzecia

Spis treści
Wybory w lubuskiej prasie sygnowanej przez PZPR. Analiza przypadku „Gazety Lubuskiej”
Wstęp
Wybory 4 czerwca 1989 roku w „Gazecie Lubuskiej”
Faza Pierwsza
Faza Druga
Faza trzecia
Faza czwarta
Podsumowanie
Wszystkie strony

Faza trzecia - po I turze wyborów do II trudy wyborów (05.06. - 18.06.1989). Wyniki  wyborów 4 czerwca były dla aktywu partyjnego i jej prasy dużym zaskoczeniem. Po formalnych artykułach i komunikatach mających za cel zdanie relacji z przebiegu głosowania i upublicznienie jego wyników, zaczęły pojawiać się pierwsze komentarze formułowane przez lokalnych publicystów. Jeden z nich, autorstwa, Alicji Zatrybównej, pt. „Polskiej drogi” (GL nr 132 z dn. 07.06.1989 r.) stwierdza jednoznacznie w pierwszym zdaniu, że opozycja zwyciężyła w wyborach. „Takiego rezultatu nie spodziewał się nikt, także strona opozycyjno-solidarnościowa”. Zaznacza jednak, że frekwencja w wyborach była ostatecznie niższa od deklarowanej w sondażach. „Wielka ilość obojętnych, wahających się, rozgoryczonych dowodzi, jak bardzo skomplikowana jest dzisiejsza polska rzeczywistość”. Były też jednak materiały stwierdzające, że czasy stuprocentowej frekwencji już minęły („Czasy 100-procentowej frekwencji wyborczej coraz odleglejsze”, GL nr 133 z dn. 08.06.1989 r.). Pojawia się też interpretacja, iż w istocie rzeczy wybory były plebiscytem.  Jednocześnie autorka wyraża przekonanie, że partia nie cofnie się z obranej drogi demokratyzacji życia politycznego w kraju. 

Wyniki I tury w zasadzie przesądziły o składzie parlamentu. Dodatkowo pojawiła się konieczność zmian w ordynacji wyborczej w związku z upadkiem listy krajowej. II tura miała, szczególnie dla „Solidarności”, znaczenie czysto w zasadzie formalne. Z pewnością rzutowało to na ich rangę, a tym samym na widoczny spadek materiałów wyborczych publikowanych w „Gazecie Lubuskiej” w tej fazie kampanii. Kontynuowano wprawdzie prezentację kandydatów PZPR i ugrupowań koalicyjnych oraz nawoływano do uczestnictwa w wyborach, ale z mniejszym rozmachem i zaangażowaniem niż przed 4 czerwca. Znamienny jest tu artykuł Agaty Brylskiej opublikowany pt. „Liczy się każdy głos” (GL nr 133 z dn. 15.06.1989 r.): musimy głosować – brzmiała najważniejsza konkluzja autorki - bo inaczej parlament się nigdy nie zbierze.